27.11.2020

MARKETING

Zdjęcie, reklama, film. Jak prawo chroni wizerunek dziecka?

Wizerunek dzieci znajduje się pod specjalną ochroną, a posługiwanie się nim zależy od zgody rodziców bądź opiekunów prawnych.

Ogólnie przyjęta zasada, wynikająca z przepisów prawa autorskiego oraz prawa cywilnego, stanowi, że rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. Zezwolenie, rozumiane jako oświadczenie woli jest skuteczne wyłącznie jeśli osoba je dokonująca posiada pełną zdolność do czynności prawnych, czyli do przyjmowania i składania oświadczeń woli mających na celu wywołanie powstania, zmiany lub ustania stosunku prawnego. Polskie prawo cywilne jasno wskazuje jak kształtuje nabywanie takiej zdolność. W skrócie – chodzi o wiek. Osoba, która w Polsce osiągnęła pełnoletności (czyli nie ukończyła 18 lat) jest określana mianem osoby małoletniej. Kodeks wyróżnia w zasadzie dwie kategorie małoletnich. Przed ukończeniem 13 roku życia, i pomiędzy 13 a 18 rokiem życia. Poniżej 13 lat, małoletni nie mają w ogóle zdolności do czynności prawnych. Po ukończeniu tego wieku nabywają tzw. ograniczoną zdolność do czynności prawnych, która uprawnia ich do np. do bycia stroną umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego. Są to np. umowy sprzedaży produktów spożywczych, ale także prasy, książek i innych drobnych przedmiotów konsumowanych w sposób masowy. Ponadto, taki małoletni może bez zgody przedstawiciela ustawowego rozporządzać swoim zarobkiem (o tym później) Do pozostałych czynności prawnych, potrzebna jest zgoda rodzica lub przedstawiciela ustawowego tegoż małoletniego. Do takich spraw zaliczają się oczywiście wszystkie kwestie związanie z udzieleniem zgody na korzystanie z wizerunku młodej osoby.


Tak jak wspomniałem na wstępie podstawową zasadą w naszym systemie prawnym jest konieczność uzyskania zgody od osoby, do której dany wizerunek należy. W przypadku wizerunku dzieci, zgody należy wymagać od rodziców/przedstawicieli ustawowych. W tym miejscu warto zerknąć do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, którego art. 98 stanowi, że „rodzice są przedstawicielami ustawowymi dziecka pozostającego pod ich władzą rodzicielską. Jeżeli dziecko pozostaje pod władzą rodzicielską obojga rodziców, każde z nich może działać samodzielnie jako przedstawiciel ustawowy dziecka.”Czy oznacza to, że w przypadku chęci wykorzystania wizerunku dziecka lub małoletniego wystarczy zgoda tylko jednego z rodziców? Co do zasady tak – wynika to wprost z brzmienia przytoczonego przepisu. W praktyce, zdarzając się jednak sytuacje, w których skonfliktowani ze sobą rodzice, maja zupełnie inną wizje dotyczące rozpowszechniania wizerunku swoich pociech. Takie sytuacje są naprawdę niewygodne dla choćby fotografów czy twórców reklam z udziałem dzieci, gdyż pomimo uzyskania zezwolenie jednej strony, druga może złożyć oświadczenie, że zgody nie wyraża, a ponadto żądać usunięcia materiałów zawierających wizerunek podopiecznego. Gdy rodzice nie będą w stanie się dogadać, sprawę przejmie i  rozstrzygnie sąd opiekuńczy, który kierując się okolicznościami sprawy, a przede wszystkim dobrem dziecka orzeknie w przedmiocie wyrażenia zgody. Warto zatem, w miarę możliwości, posiadać zezwolenia od obojga rodziców – najlepiej na piśmie.


Polskie prawo nie przewiduje jednej formy oświadczenia woli, choć w niektórych przypadkach (takich jak np. zakup nieruchomości), forma pisemna (w tym wypadku w postaci aktu notarialnego) decyduje o ważność takiej czynności prawnej. Pomimo, iż zgoda na wykorzystanie wizerunku dziecka może być udzielona w formie ustnej, zawsze warto mieć to na piśmie. W przypadku sporu sądowego jesteśmy w stanie szybko udowodnić swoje racje – inaczej niż w sytuacji procesu opierającego się na modelu „słowo przeciwko słowu”. Co powinno zawierać takie pismo? Przede wszystkim datę podpisania, dane dziecka oraz rodzica/rodziców, precyzyjnie określone oświadczenia – do czego i w jakim zakresie upoważniają nas przedstawiciele małoletniego oraz miejsce na podpisy stron. Jeśli mamy do czynienia z profesjonalną sesją lub nagraniem np. reklamowym, powszechną praktyką jest sporządzanie odpowiedniej umowy – nic nie stoi na przeszkodzie, aby klauzulę dotyczącą wizerunku umieścić w jej treści.


Wyjątki od zasady konieczności uzyskania zgody na wykorzystanie dziecięcego wizerunku, nie różnią się od tych ogólnie przyjętych. Chodzi tu o przede wszystkim o otrzymanie zapłaty za pozowanie. Zakłada się, że jeśli model otrzymał zapłatę za udział w sesji, to musiał też wyrazić zgodę na rozpowszechnianie utrwalonego w ten sposób wizerunku. Aby takie domniemanie się utrzymało konieczne jest spełnienie dwóch wymogów: przekazanie wynagrodzenia za pozowanie (oznacz to, że zdjęcie nie może powstać przypadkowo) oraz brak sprzeciwu wobec wykorzystania wizerunku. Należy jednak pamiętać, że zezwolenie uzyskana na podstawie tego wyjątku, nie oznacza pełnego zabezpieczenia się przed roszczeniami dotyczącymi na ochrony dóbr osobistych. Pomimo zapłaty wynagrodzenia, fotograf nie może wykorzystać wizerunku w sposób, który naruszałby prywatność, godność, czy dobre imię dziecka. Jeśli już przy wynagrodzeniu jesteśmy, wrócę pokrótce do wątku rozporządzania majątkiem należącym do dziecka. W dzisiejszych czasach nikogo już nie dziwi fakt, że młodzi i bardzo młodzi ludzie zarabiają pieniądze - szeroki rynek reklamowy i rozrywkowy umożliwia konkretne zarobkowanie. Co do zasady zarząd nad majątkiem dziecka sprawują rodzice. Oznacza to m.in., że rodzice mają prawo decydować o tym, w którym banku powstanie konto zbierające wynagrodzenie pracującego dziecka. Rodzice zobowiązani są do sprawowania tego zarządu z należytą starannością, z którą spotkać możemy się w stosunku między dłużnikiem a wierzycielem w kodeksie cywilnym. Zarząd nad majątkiem jest jednak ograniczony, a wszelkie czynności przekraczające „zwykły zarząd” muszą być zaakceptowanie przez sąd opiekuńczy. Oznacza to mniej więcej tyle, że to dziecko ma prawo dysponować swoim majątkiem, co w praktyce oznacza możliwość dokonywania zakupów wedle swoich potrzeb. Należy jednak pamiętać o tym, że osoby z ograniczoną zdolnością do czynności prawnych (czyli wg. polskiego prawa wszystkie osoby pomiędzy 13 a 18 rokiem życia) mogą jedynie być stroną umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego. W skrócie – dziecko może samo kupić sobie drogi rower, natomiast samodzielnie nie nabędzie nieruchomości lub pojazdu o wysokiej wartości.


Kolejny wyjątek dotyczy sytuacji, w której wizerunek dziecka stanowi jedynie szczegół całości takiej zgromadzenie krajobraz czy publiczna impreza. Prosty przykład – fotograf robi zdjęcie danej części miasta, a w kadr załapała się wycieczka szkolna, która jest jedynie elementem kompozycji. Czy fotograf musi teraz uzyskiwać zgody rodziców wszystkich uwiecznionych dzieci. Odpowiedź jest prosta – nie. To samo dotyczy imprez szkolnych, które władze placówek często fotografują, po czym zdjęcia często lądują na ich stronach internetowych. Teoretycznie zgody rodziców nie są w takich przypadkach wymagane, jednak dyrekcje wolą dmuchać na zimne i powszechnie podsuwają rodzicom zbiorcze zgody do popisu. Ich treść może budzić pewne wątpliwości – przyjmuje się bowiem, że oświadczenie woli w zakresie ochrony dóbr osobistych powinno być złożone do konkretnej sytuacji. Niemniej często można napotkać na klauzule o następującej treści: „Oświadczam, że wyrażam zgodę na umieszczanie zdjęć, materiałów filmowych zawierających wizerunek mojego dziecka zarejestrowanych podczas zajęć i uroczystości szkolnych oraz uczestnictwem w programach, projektach, zawodach, konkursach i innych uroczystościach. Ponadto wyrażam zgodę na umieszczanie i publikowanie prac wykonanych przez moje dziecko na stronie internetowej szkoły, profilach internetowych zarządzanych przez szkołę (Facebook), kronikach szkolnych, tablicach ściennych, folderach szkolnych oraz w mediach w celu informacji i promocji szkoły. Ponadto wyrażam zgodę na nieodpłatne i nieograniczone czasowo wykorzystanie, pokazywanie i publikowanie wizerunku mojego dziecka”. Ciekawie w tym kontekście wygląda wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 30 stycznia 2014 (sygn. I ACa 1452/13, w którego uzasadnieniu możemy przeczytać, że „zdjęcia klasowe, z (…), utrwalają pewne zgromadzenie, w skład którego wchodzą osoby uczęszczające do tej samej klasy, a przy tym wizerunek każdego z uczniów ma ten charakter, iż stanowi jedynie element akcesoryjny, którego usunięcie nie zmieniło by ani przedmiotu, ani charakteru przedstawienia.[1]” oraz, że „w ocenie Sądu Apelacyjnego wymogu rozpoznawalności nie można wiązać, jak czyni to Sąd I instancji, z podobieństwem wizerunku z okresu edukacji szkolnej z aktualnym wizerunkiem danej osoby. Wymóg rozpoznawalności należy wiązać wyłącznie z formą przedstawienia danej osoby, a więc taką, która pozwala na ustalenie osobistych cech danej osoby w chwili sporządzania fotografii”.[2] Publikacja klasowej fotografii nie wymaga zatem zgody rodziców uczniów. Należy jednak pamiętać, iż jeśli zdjęcie podpiszemy danymi dzieci, to tym samym ułatwiamy lub całkowicie umożliwiamy ich identyfikację, a wszelkie informacje, pozwalające zidentyfikować konkretne osoby, stanowią dane osobowe. W tym miejscu wkroczą niesławne już RODO i bardzo stanowcze przepisy o ochronie danych osobowych – możliwe, że w takim przypadku niezbędne będzie uzyskanie zgody na ich przetwarzanie – tak samo jak przy wizerunku, uprawnieni do tego będą wyłącznie rodzice.


Podsumowując, zasady korzystania z wizerunku dzieci są takie same jak przy wizerunku dorosłych. Kluczowa różnica dotyczy wyłącznie formy uzyskania zgody na eksploatację materiałów z nim związanych. Należy pamiętać, aby zgodę zadbać o pisemną formę zezwolenia (nie jest to wymagane, ale niezwykle pomocne w przypadku ewentualnego sporu sądowego), a co najważniejsze na podpisy dwójki rodziców. W ten sposób fotografowie czy inni twórcy wizualni są w stanie zadbać o bezpieczeństwo swoich interesów.

 


Artykuł: Legalna Kultura

 

Publikacja powstała w ramach współpracy z portalem legalnakultura.pl
- cyklu "W digitalu na legalu".

Fundacja Legalna Kultura buduje wspólnotę twórców i odbiorców kultury poprzez promowanie idei korzystania z legalnych źródeł – wartości i postaw ważnych dla wszystkich użytkowników kultury w cyfrowej rzeczywistości.

 

[1] https://www.saos.org.pl/judgments/content/35267.html

[2] Tamże